Pałac Prezydencki atrakcją historyczna i turystyczną

Pałac Prezydencki kojarzy się większości z nas z polityką, co nie jest błędem. Nie można jednak zapomnieć, że jest on również jednym z ciekawszych zabytków, o którym wypadałoby wiedzieć więcej i który warto zwiedzić. Jest także jedynym całkowicie autentycznym pałacem w Warszawie. Dowiedzmy się zatem więcej o tym okazałym budynku.

Pałac będący siedzibą prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej jest najokazalszym budynkiem znajdującym się przy jednej z najbardziej reprezentacyjnych ulic Warszawy, przy Krakowskim Przedmieściu. Wzrok przyciągają przede wszystkim eleganckie i niebanalne formy klasycystyczne na jego elewacji, które są wynikiem przebudowy, a więc nie zdobiły pałacu od samego początku.

Warszawska rezydencja Koniecpolskich
Pałac zaprojektował Costante Tencalla, przedstawiciel wczesnego baroku rzymskiego, który był on nadwornym architektem królów Zygmunta III i Władysława IV oraz jednym z twórców słynnej Kolumny Zygmunta. Projektując rezydencję dla hetmana wielkiego koronnego architekt wzorował się na rzymskim Palazzo Barberini. Wzniesiony w 1643 r. pałac został uznany za jedną z najświetniejszych siedzib magnackich w stolicy.

By Marcin Białek (Own work) [GFDL or CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0],
via Wikimedia Commons
Czasy Lubomirskich i Radziwiłłów
W 1659 r. rezydencję kupił Jerzy Sebastian Lubomirski - hetman polny oraz marszałek wielki koronny. Natomiast w 1674 r. budynek kupili Radziwiłłowie. Wtedy zaczęły odbywać się w nim liczne zgromadzenia publiczne, w tym uczty i bale. W połowie XVIII za sprawą Michała Kazimierza Radziwiłła, gmach został rozbudowany, a w 1778 r. w jednej z sal, która została wynajęta na cele teatralne, odbyła się premiera opery „Nędza uszczęśliwiona” Macieja Kamieńskiego, z librettem Wojciecha Bogusławskiego, uznawana za pierwszą polską operę barokową. Jednak mimo dużej popularności tej zwanej wówczas „komedyjką do śpiewania” opery, pałac nie został przybytkiem opery. Gdy do Warszawy wrócił Karol Radziwiłł, musiał wręcz siłą odbierać aktorom budynek. Książe odrestaurował pałac i urządzał w nim kolejne uczty, maskarady i bale. W pałacu gościły znane osobistości. Na przedstawieniu sztuki Andromeda w 1807 r. pojawił się sam Napoleon Bonaparte, a w 1815 r. zatrzymał się w nim car Aleksander I. Natomiast w lutym 1818 r. w rezydencji można było także usłyszeć pierwszy publiczny koncert ośmioletniego wówczas Fryderyka Chopina.

Od pałacu Namiestnikowskiego do Pałacu Prezydenckiego
Wiosną 1818 r. pałac przestał być własnością Radziwiłłów, gdyż został odkupiony przez rząd Królestwa Polskiego i przeznaczony na siedzibę carskiego namiestnika, oraz biura i mieszkania dla niektórych urzędników rosyjskiego zaborcy. To właśnie w tym czasie – w latach 1818 – 1819 – dzięki przeprowadzonej przez Chrystiana Piotra Aignera gruntownej przebudowie, pałac zyskał zachowany do dzisiaj klasycystyczny wygląd. Po odzyskaniu niepodległości pałac pełnił rolę siedziby Urzędu Rady Ministrów. Podczas okupacji niemieckiej Niemcy przebudowali jego wnętrza i urządzili w nim luksusowy hotel z kasynem o nazwie Deutsches Haus, dzięki czemu nie został on zniszczony. Po 1945 r. stał się siedzibą Prezydium Rady Ministrów, w 1955 r. podpisano w nim Układ Warszawski, w 1970 r. – układ o normalizacji stosunków z Niemcami, a w 1989 r. przeprowadzono obrady Okrągłego Stołu. Dopiero w 1994 r. pałac stał się oficjalną rezydencją prezydenta RP.

Ważniejsze miejsca w pałacu
Do najważniejszych i najciekawszych miejsc w Pałacu Prezydenckim należą nie tylko Gabinet Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz okazała biblioteka, ale także między innymi:

  • Antyszambra – przedpokój, z którego można przejść do sekretariatu Prezydenta. Tutaj odbywają się powitania gości zaproszonych na uroczyste obiady mające miejsce w Sali Kolumnowej, które Prezydent wydaje na cześć głów państw składających oficjalne wizyty w naszym kraju. 
  • Ogród (Salonik) Zimowy – jest to pomieszczenie ze szklaną kopułą, dobudowane w latach 1999–2000 według projektu Teresy Dobiszewskiej na istniejącym już tarasie. W saloniku znajdują się rzeźby: Psyche z gołębiami Wiktora Brodzkiego oraz Kalina Piusa Welońskiego, a także neosecesyjne witraże symbolizujące cztery pory roku. 
  • Sala Chorągwiana – została zaaranżowana na nowo i udostępniona 2 maja 2013. Można w niej zobaczyć repliki polskich chorągwi z różnych okresów historycznych, oraz kopie Konstytucji 3 maja i Konstytucji dla Europy Wojciecha Jastrzębowskiego z 1831 r. 
  • Sala Kolumnowa – jest największą sala pałacu (286 m²). Tutaj od lat odbywają się wszystkie najważniejsze największe uroczystości. W Sali tej miało miejsce również wiele historycznych wydarzeń, jak podpisanie Układu Warszawskiego oraz obrady Okrągłego Stołu. Znajduje się w niej okazały żyrandol złożony z 5 obręczy i 3600 kryształów. 
  • Sala Niebieska – Centralne miejsce w niej zajmuje długi stół, gdyż odbywają się tu ważne spotkania, często z zagranicznymi delegacjami. Wśród wiszących tam obrazów jest „Byk rozjuszony” Francesca Casanovy oraz portret Tadeusza Kościuszki nieznanego autora. 
  • Sień Wielka (Główna) – Jest to miejsce, w którym witani są goście Prezydenta. W Sieni zobaczymy między innymi marmurowy kominek, barokową szafę w stylu gdańskim z XVIII wieku i obraz Januarego Suchodolskiego „Śmierć Cypriana Godebskiego pod Raszynem”.

To zaledwie część długiej historii Pałacu Prezydenckiego i tylko niektóre z ciekawych miejsc w nim. Można by długo opowiadać... Jednak najlepiej jest posłuchać wszystkich tych opowieści od przewodnika wewnątrz pałacu. Zachęcamy do zwiedzania!

Informacje zawarte w artykule opracowane zostały przy współpracy z serwisem popieramkomorowskiego.pl

Gdzie w Polsce znajduje sie najstarszy cmentarz?

Najstarszy w Polsce, zabytkowy cmentarz znajduje się przy ul. Kazimierza Wielkiego w Płocku. Ta znajdują się na Mazowszu nekropolia założona została w 1780 r., należy do parafii rzymsko - katolickiej.

Na początku XIX wieku na cmentarzu wzniesiono również kaplicę, którą jednak ostatecznie rozebrano pod koniec wieku kolejnego.
Po roku 1945 cmentarz zamknięto, żeby w początkach XXI wieku jednak na płockim cmentarzu otwarto dla możliwość kolejnych pochówków. Cmeentarz jest potocznie nazywany "Starym Cmentarzem" i obecnie ma powierzchnię około 3 ha.

Najstarszy zachowany i odrestaurowany nagrobek to krypta podkomorzyny zakroczymskiej Teresy z Krajewskich Rodzickiej powstała w 1828 r.. W pobliżu znajduje się grób płk Jana Gugenmusa, żołnierza Legionów Dąbrowskiego i jednego z członków armii księcia Poniatowskiego. Niedaleko jest również grób rodziny Pestugia, zamożnych kupców mieszkających niegdyć w Płocku, a pochodzących z Lombardii. Warto odwiedzić także mogiłę zbiorową bohaterów Powstania Styczniowego z 1863 r.

Zobacz także:
Poznaj Warszawę
Okolice Warszawy - ciekawe miejsca, zabytki i atrakcje turystyczne
Gdzie w Polsce jest największy stadion piłkarski

Gdzie w Polsce można zobaczyć pływający młyn wodny?

Pływający młyn wodny o nazwie "Bździel” powstał w oparciu o plany autentycznych pływających młynów wodnych powszechnych na terenie Polski w XIX wieku. Jeśli planujemy wycieczkę tymże młynem, to jak sama nazwa wskazuje to młyn wodny pływający więc musimy się upewnić w Parku Etnograficznym w Tokarni, czy aby nie jest gdzieś na Wiśle. Pływały one niegdyś po Wiśle i Nidzie służąc okolicznym mieszkańcom swoimi "usługami". Budowniczymi młynu "Bździel" są członkowie Klubu Wodniackiego Kon Tiki z Pińczowa. Rekonstrukcja młynu jest umieszczona na pływającej platformie o wymiarach 8m na 6 m. Całość waży około pięciu ton. Jest to kompletna rekonstrukcja razem ze sprawnymi do mielenia żarnami napędzanymi kołem wodnym. Współorganizatorami przedsięwzięcia są oprócz Klubu Wodniackiego KON-TIKI w Pińczowie, Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni oraz Ośrodek Kulturalno-Historyczny (Pałac Wielopolskich) w Chrobrzu. 



Uroczyste uruchomienie pływającego Młyna Wodnego odbyło się 17 sierpnia bieżącego roku w Nowym Korczynie, przy przeprawie promowej na Wiśle, między Nowym Korczynem, a Borusowem. Podczas uroczystości odbyło się pierwsze mielenie tegorocznej mąki na chleb dożynkowy. 18 sierpnia odbył się chrzest wodniacki "Bździela” i wyruszenie w jego pierwszy 500 kilometrowy rejs do Włocławka. Załogę pływającego młynu stanowili czterej budowniczowie z Klubu Wodniackiego Kon Tiki. Od początku swojego rejsu drewniana konstrukcja "Bździela” budziła bardzo duże zainteresowanie. Zadbano by cała oprawa odwiedzanych miejsc promowała region świętokrzyski, Muzeum Wsi Kieleckiej, a przede wszystkim zdrową żywność. Wszędzie, gdzie tylko przybił młyn do brzegu odbywały się Jarmarki Świętokrzyskie, którym często towarzyszyła między innymi Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP z Bodzentyna. Można było spróbować fasoli nowokorczyńskiej, sandomierskich jabłek, znakomitych soków bez konserwantów oraz wody mineralnej „Buskowianka”.


Rolnicy z Ponidzia sprzedawali zdrową żywność, a Zbój Madej - książę polskich zbójów rozdawał kieleckie scyzoryki. Był też pokaz mielenia mąki w oparciu o siłę nurtu Wisły. Była też degustacja chleba upieczonego z tej mąki. Szczególnie uroczyście młyn witano w Szczucinie, Winnicy k. Połańca, Sandomierzu, Piotrawinie, Kazimierzu Dolnym n. Wisłą, Wróble - Wargocinie, Górze Kalwarii, Porcie Żerańskim (dwa dni), Wyszogrodzie i Włocławku. Wszędzie tam odbywały się Jarmarki Świętokrzyskie.
Rejs zakończył się 29 sierpnia we Włocławku. Następnie młyn zdemontowano i został zawieziony do Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni.

Ten chleb (z "Bździela) jest inny od tego, który kupujemy w sklepach, bez polepszaczy i bardzo smaczny – zapewniali odwiedzający młyn goście.

Niewykluczone, że za rok znów zawita do Włocławka, jednak głównym celem organizatorów tego przedsięwzięcia w przyszłym roku jest udział "Bździela” na "Festival de Loire”.
Byłby to piękny ukłon dla tradycji i dziedzictwa kulturowego naszego województwa – powiedział nam Adam Jarubas – marszałek województwa świętokrzyskiego. Festiwal Loary organizowany jest w Orleanie we Francji co dwa lata. Przyjeżdża tam flisacka Loara i Europa. Przy brzegu przez kilka dni cumuje 220 tradycyjnych łodzi. Orlean, 150 -tysięczne miasto, a w okresie festiwalu odwiedza je dodatkowo 650-tyś ludzi. Taki tłum to właściwa publiczność dla "Bździela”. 



Ten zrekonstruowany XIX pływający młyn to znak, że "Wisła jest duszą Polski” - tak napisał koordynator festiwalu Jarosław Kałuża. Miejsca przy nadbrzeżu ustąpił już krakowski galar więc może się udać. Życzymy powodzenia!

fot. sejmik.kielce.pl, rmf24.p, naszemiasto.pl
Zobacz też:
Muzeum zabawek i zabaw, Kielce
Gdzie w Polsce jest najbardziej pokręcony most?
Gdzie znajduje się najdłuższy w Polsce most pontonowy?
Gdzie jest najstarszy na świecie most spawany?